Przez ostatnie kilka lat branża PV w Polsce rozwijała się bardzo dynamicznie. Pokazywano to w prezentacjach na niniejszym blogu. Jak wynika z danych, nawet pandemia nie była w stanie powstrzymać dynamiki rozwoju sektora PV. Jednak czy branża PV w 2021 roku oraz w następnych latach będzie się rozwijała tak samo dynamicznie? Jakie są prognozy? Czy biorąc pod uwagę analizę rynku PV powinno to wpłynąć na naszą decyzję w inwestycję w instalację PV?
Rozwój inwestycji w fotowoltaikę w Polsce w skali mikro i makro będzie związany z szeregiem czynników, które przedstawiam poniżej:
Inwestycja na poziomie 20-30 tys. zł na gospodarstwo domowe na dzień dzisiejszy może wydawać się za duża w relacji do poziomów rachunków za energię elektryczną, wynoszącą kilkaset złotych miesięcznie. Jednak należy sobie zdawać sprawę, że wskazywane dziś okresy amortyzacji na poziomie kilku lat mogą być w rzeczywistości o wiele bardziej atrakcyjne. Przede wszystkim ze względu na wzrost cen energii już teraz i w przyszłości. Ktoś powie, że wyższe koszty energii są zapowiadane od lat dla gospodarstw domowych i drastycznych podwyżek jakoś nie widać.
Podwyżki będą i warto zdawać sobie z tego sprawę. Mówią już o tym rządzący mimo niedawnych zapewnień o tym, że „na pewno” nie nastąpią, a jeśli nastąpią to będą wprowadzane „powszechne rekompensaty” ? [3]. Podstawą przyczyną podwyżek są rosnące koszty energetyki węglowej. Okres regulowanych cen energii w Polsce minął i będziemy obserwować wzrost cen energii na wolnym rynku. Szczególnie narażeni są na podwyżki jednak nie tylko gospodarstwa domowe, a przedsiębiorcy. Dowodem na to są wprowadzone poziomy opłaty mocowej dla przedsiębiorstw.
Wg mnie dalej nie da się sztucznie oszukiwać rzeczywistości. Prognozy dla cen energii elektrycznej w Unii Europejskiej, według różnych źródeł, zakładają wzrost cen od 30% do 40% do 2030 roku. Wskazują na to ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE). W Polsce mogą być jeszcze wyższe. Dlaczego? Dzieje się tak ze względu na rosnące zapotrzebowanie na energię elektryczną, wysokie koszty wytwarzania (mamy technologię jaką mamy), a także zwiększające się ceny uprawnień do emisji dwutlenku węgla w związku z polityką klimatyczną UE. Będziemy płacili więcej, bo energia ciągle produkowana jest w Polsce z węgla, a będziemy ją z węgla produkowali jeszcze długo. Niestety przespaliśmy (a raczej przespali nasi rządzący) okres, gdy można było przez ostatnie 20-30 lat powoli coś w tej kwestii zmienić.
Warto z obciążaniem naszego budżetu przez koszty energii cos zrobić ponieważ inna analiza Polskiego Instytutu Ekonomicznego wskazuje, że Polska znajduje się wśród krajów Unii Europejskiej, w których nośniki energii stanowią najwyższy udział w koszyku konsumenta. W 2020 r. przeciętne polskie gospodarstwo domowe wydawało o 4,9 proc. więcej na nośniki energii niż w 2019 r. To wynik o 1,5 pkt. proc. wyższy niż ogólny wskaźnik inflacji. Analitycy przyznali, że tak wysoki wzrost cen nośników energii wynika w dużej części z uwolnienia cen energii elektrycznej. W 2019 r. ceny energii zostały zamrożone dla części odbiorców teraz to się zmieni [5].
Informacje i plany o dynamicznym wdrożeniu energii jądrowej to mrzonki. Tego nie da się wprowadzić zaraz. A potrzebne jest właśnie bardzo szybko. Czeka nas kosztowna transformacja energetyczna, która będzie nas kosztowała bardzo dużo. „Ktoś” te koszty będzie musiał ponieść ? Do 2045 roku transformacja w elektroenergetyce będzie kosztować około 450 mld zł [3].
Polski Instytut Ekonomiczny i inne instytucje wskazują na proces elektryfikacji naszych gospodarstw domowych. Po prostu zużywamy coraz więcej energii elektrycznej. Ogółem w Polsce w ostatnich latach zużycie energii na mieszkańca wzrosło. W dekadzie od 2008 roku wzrost ten wyniósł 6,5%. Warto odnotować, że szczególnie jest to widoczne dla mieszkańców wsi, gdzie wzrost zużycia na jednego mieszkańca wyniósł 13,6% przy wartości dla miast równej 2,1% [1]. Są też dane GUSu wskazujące na trendy zmniejszania się zużycia energii na mieszkańca wynikające z wykorzystania coraz bardziej energooszczędnych sprzętów domowych jednak należy oczekiwać, że trend ilościowy urządzeń (szczególnie grzewczych i klimatyzacyjnych) spowoduje i tak zwyżkę zapotrzebowania na energię elektryczną w najbliższych latach. Dynamiczny wzrost zapotrzebowania na energię na obszarach wiejskich stanowi duży potencjał dla rozwoju energetyki rozproszonej i odnawialnych źródeł energii w postaci nie tylko instalacji PV, ale także biomasy, czy małych siłowni wiatrowych.
Dodatkowo ostatnio pandemia sprawiła, że wielu Polaków sporą ilość czasu spędza w domu, co odbiło się na ich rachunkach za prąd. Czy w okresie „po pandemii” to się zmieni? Nie wiadomo. Należy oczekiwać, że pewne zmiany w funkcjonowania pracy zdalnej zostaną. Firmy przyzwyczaiły się do takiej pracy i tam gdzie to możliwe nie będą wracały do pracy „normalnej” z pracownikami funkcjonującymi w biurach. Konsumpcja energii w kraju systematycznie wzrasta zresztą i bez względu na pandemię, z racji rozwoju gospodarki i techniki. Wystarczy spojrzeć ile w domu mamy obecnie sprzętu AGD, komputerów, smartfonów, systemów klimatyzacji itp. Na pewno w tej kwestii nastąpiła duża zmiana w ostatnich latach w Polsce.
W tym przypadku oczywiście znamy analizy International Renewable Energy Agency, która wskazuje całkowity koszt instalacji PV w ostatniej dekadzie z roku na rok spada. Od 2010 do 2019 roku koszt taki zmniejszył się średnio o ok. 80%. Według ekspertów, cena fotowoltaiki również powinna podlegać temu trendowi. Czy trend taki będzie cały czas tak dynamiczny? Wydaje się, że technologicznie branża PV zaczyna być niewolnikiem kosztów surowców oraz wydarzeń na rynku azjatyckim. Widać to było w ostatnich dwóch latach w zakresie wpływu kosztów metali oraz szkła na ceny modułów PV.
W zeszłym roku pandemia spowolniła chwilowo dynamikę branży PV na całym świecie ze względu na wstrzymanie produkcji w chińskich fabrykach wytwarzających moduły PV. Ceny rosły, bo nie było wystarczającej ilości modułów PV na rynku. Ostatecznie jednak, już w kwietniu producenci w Chinach wrócili do normalnej produktywności i wznowili dostawy do Europy. Ceny szybko wróciły do normy. Widać jednak, że rynek PV w zakresie cen komponentów w przyszłości może być mniej stabilny. Tym bardziej należy cieszyć się z inicjatyw polskiej branży PV, która chce maksymalizować udział polskiej produkcji w zakresie łańcucha dostaw do budowy instalacji PV. To bardzo ważne ponieważ pozwoli uniezależnić się od wahań na rynkach azjatyckich. Ostatnie doniesienia o planowanych ograniczeniach dostaw wynikających z planów dużych inwestycji w rodzimy sektor PV w Chinach tylko to potwierdzają. Oczywiście będziemy mieli niewielki wpływ na światowe ceny stali, szkła, czy metali, ale na pewno przestanie tutaj być istotna np. cena transportu modułów PV z Chin do Europy (odnotowane ostatnie drastyczne podwyżki cen frachtu morskiego z Chin do Europy).
Standardowo w Polsce czynnikiem napędowym wsparcia w inwestycje w instalacje PV były projekty RPO dla województw, Programy Rozwoju Obszarów Wiejskich, czy np. program Prosument. Rząd widząc potencjał segmentu rolnictwa dla branży PV przedłużył wsparcie PROW na kolejne lata. Największy zastrzyk pieniędzy dla OZE będzie pochodził Europejskiego Funduszu Odbudowy. Krajowy Plan Odbudowy zakłada duże inwestycje w OZE i transformację energetyczną. Czwarty i piąty filar KPO mają być bezpośrednio powiązane z transformacją energetyczną. Są nimi bowiem zielona i inteligentna mobilność oraz zielona energia i zmniejszenie energochłonności w gospodarce. W ramach Europejskiego Funduszu Odbudowy Polska otrzyma w ramach dotacji i pożyczek kwotę blisko 60 miliardów euro, z czego 23,9 miliarda euro to bezzwrotne granty, a 34,2 miliarda euro na pożyczki. W dystrybucji bezzwrotnych środków europejskich największy nacisk położony jest na finansowanie transformacji energetycznej. Największa część środków przeznaczona jest na OZE i efektywność energetyczną, a ponad 60% z niecałych 24 mld zostanie wydane na wszelkie zjawiska związane z transformacją energetyczną. Te środki zaczną być już rozdysponowywane w 2021 roku. Oczywiście poza środkami wielkoskalowymi cały czas będą środki z krajowych programów, takich jak opisywany na niniejszym blogu program Czyste powietrze czy Mój prąd.
Powyżej pokazano stałe trendy sprzyjające branży PV w Polsce. Będzie się ona rozwijać w Polsce, ale w pewnych aspektach nastąpią zmiany. Zmieni się na pewno struktura mocy instalacji PV. Dotychczas dominowały ilościowo i mocowo mikroinstalacje PV. Według wyliczeń Instytut Energetyki Odnawialnej (IEO) za rok 2020 mikroinstalacje PV stanowiły 75% mocy zainstalowanej w sektorze PV [6]. W 2020 roku w Polsce mieliśmy już blisko pół miliona prosumentów. W następnych latach wskutek realizacji systemu aukcyjnego na rynku powstanie duża ilość instalacji w skali farm PV. Rynek stanie się bardziej zrównoważony i zaczną na nim działać duzi gracze. Już teraz duże firmy instalacyjne nie tylko chcą montować duże instalacje PV, ale chcą być ich właścicielami i chcą uczestniczyć w rynku energii.
Pomiędzy instalacjami na domach jednorodzinnych oraz farmami PV na rynku powstanie rynek instalacji średnich PV (50 kW -1 MW), przede wszystkim inicjowanych przez firmy chcące zmniejszyć koszty energii po podwyżkach, wynikających z opłaty mocowej. Państwo wg mnie będzie musiało wspierać firmy i upraszać procedury inwestycji w instalacje PV, aby zachować konkurencyjność cenową polskiego przemysłu. Wzrost cen energii zdecydowanie tą konkurencyjność Polski w EU może ograniczyć.
Wg IEO 2021 roku przybędzie 2,1 GW nowych mocy, w efekcie na koniec roku będzie około 6,1 GW w energetyce PV. Główny udział w tym przyroście mocy będą mieć projekty z aukcji OZE, które odbyły się w 2018 i 2019 roku. Sięgając bardziej dalekosiężnie analitycy przewidują, że w 2024 roku łączna moc zainstalowana w PV może sięgnąć ok. 12,5 GW, a w 2025 roku – ok. 15 GW [6].
Wydaje się, że mimo ogłaszanych zmian w systemie wsparcia z programu Mój Prąd inwestorzy będą cały czas interesowali się inwestycją w swoją instalację PV. Pozostaje szereg instrumentów wsparcia w postaci programu Czyste Powietrze, ogromnych środków Europejskiego Funduszu Odbudowy, czy też możliwości odliczenia inwestycji od podatku. Uzasadnienie inwestycji we własny system wytwórczy energii elektrycznej, który pozwoli rekompensować wzrost energii wydaje się w obecnym czasie zatem bardzo racjonalne. Oczywiście trzeba mieć pieniądze na inwestycje, ale inwestycja ta może się szybko zwrócić. Ceny za energię będą rosnąć w tempie kilku procent rocznie. Jeżeli uwzględnimy jeszcze wysoką inflację to ten wzrost może być jeszcze większy. Inwestycja w PV jest racjonalna, ponieważ zużycie energii elektrycznej przez zwykłe gospodarstwa domowe cały czas rośnie wraz ze wzrostem komfortu życia. Warto ten wzrost przy wysokich kosztach energii zbilansować. Dziś nikogo nie dziwi pralka automatyczna, zmywarka, a nawet suszarka do ubrań. Docelowo domy będą termodernizowane przez zastosowanie pomp ciepła. Sporo się przecież mówi o elektryfikacji systemów grzewczych w Polsce. Zainteresowanie pompami ciepła w Polsce dynamicznie rośnie z każdym rokiem, Wg różnych analiz wynika, że do 2030 roku w Polsce może być zainstalowane nawet 1,5 mln sztuk pomp ciepła. Systemy te mogą bilansować energię elektryczną, a w układach domowych zwiększać autokonsumpcję [7].
Nastąpi też, mimo ślimaczego tempa, rozwój elektromobilności w Polsce. Samochody elektryczne będą mogły być ładowane z własnych instalacji PV. Tego typu czynniki inwestor powinien przeanalizować.
Inwestycja we własną instalację PV to jedna z najlepszych decyzji finansowych jaką możemy dziś podjąć. Oczywiście każda decyzja powinna być podjęta indywidualnie dla każdego inwestora, biorąc pod uwagę jego warunki. Chcesz się dowiedzieć więcej wejdź na flixenergy.pl
Źródła:
[1] Polski Instytut Ekonomiczny – https://pie.net.pl – dostęp 05.2020r
[2] money.pl/gospodarka/rzadowi-eksperci-rachunki-w-gore-o-polowe-za-prad-i-cieplo-zaplacisz-duzo-wiecej-6614441010109088a.html – dostęp 05.2020r
[3] tvn24.pl/biznes/pieniadze/cena-pradu-2021-podwyzki-cen-energii-az-do-2030-pelnomocnik-rzadu-piotr-naimski-komentuje-5034014 – dostęp 05.2020r
[4] irena.org/-/media/Files/IRENA/Agency/Publication/2019/Nov/IRENA_Future_of_Solar_PV_2019.pdf – dostęp 05.2020r
[5] cire.pl/item,216650,1,0,0,0,0,0,analitycy-polscy-konsumenci-w-czolowce-ue-pod-wzgledem-wydatkow-na-nosniki-energii.html – dostęp 05.2020r
[6] IEO.pl – dostęp 05.2020r
[7] forum-energii.eu/pl/analizy/elektryfikacja-cieplownictwa – dostęp 05.2020r
Szukasz sprawdzonych instalatorów paneli fotowoltaicznych, którzy pomogą Ci z dofinansowaniem?